Kuchnia amerykańska cieszy się ogromną popularnością na całym świecie – właściwie trudno już dzisiaj spotkać kogokolwiek, kto nigdy nie próbował hot-doga czy hamburgera. Dietetycy zwracają wprawdzie uwagę, że jedzenie amerykańskie jest mocno kaloryczne i niezdrowe, jednak ich dezaprobata rzadko spotyka się ze zrozumieniem najmłodszego pokolenia konsumentów.
Stany Zjednoczone są ogromnym krajem, co znajduje odbicie także w sferze kulinarnej: od wieków istnieją spore rozbieżności w zwyczajach żywieniowych poszczególnych amerykańskich stanów. Można jednak powiedzieć, że amerykańska kuchnia została ukształtowana na równi przez plemiona indiańskie, przybyszy z Europy i Chin, a także przez sposób odżywiania dawnych afrykańskich niewolników.
Dania amerykańskie cechuje ciężkostrawność, wysoka zawartość tłuszczu, kaloryczność oraz... nieprzeciętne walory smakowe. Ten ostatni aspekt decyduje o niesłabnącym powodzeniu kuchni z USA, pomimo jej fatalnego wpływu na sylwetkę. Istotnie, współcześni Amerykanie należą do najbardziej otyłych społeczeństw na świecie, choć prowadzone przez państwo kampanie informacyjne usiłują przynajmniej częściowo odwrócić tę tendencję.
W Stanach Zjednoczonych jada się tradycyjnie trzy posiłki dziennie. Popularną potrawą śniadaniową są naleśniki z mąki pszennej lub kukurydzianej, polane syropem klonowym, albo jajecznica z szynką czy bekonem. Oprócz tego można dodatkowo przegryźć np. bułkę z serem i wędliną. Na stole pojawia się również sok (pomarańczowy bądź grejpfrutowy) oraz kawa.
Drugim posiłkiem przeciętnego Amerykanina jest lunch, jadany w godzinach południowych. Taka pora wymusza na ludziach pośpiech, co sprzyja popularności wszelkiego rodzaju fast foodów: burgerów, grillowanych kanapek z mięsem, befsztyków na chlebie. W ramach deseru można sięgnąć po ciastko z kawą.
Amerykański obiad jada się przeważnie w porze naszej kolacji, czyli najwcześniej o 18. Trudno mówić tu o „typowym” posiłku, gdyż występują spore różnice w zależności od regionu. Ulubionym daniem w południowej części USA od lat pozostaje smażony kurczak. Na Środkowym Zachodzie prym wiodą różnego rodzaju ciasta wypełnione mięsem oraz tzw. Bratwurst (pieczona kiełbasa, spadek po imigrantach z Niemiec). W Kalifornii widać natomiast silny gastronomiczny wpływ Meksyku.
Dania amerykańskie możemy oczywiście przygotować we własnym domu. Te najpopularniejsze są nam zresztą dobrze znane, choć ze względu na ich smak z pewnością warto do nich od czasu do czasu wracać.
Przygodę z amerykańską kuchnią warto rozpocząć na przykład od pancakes na kefirze – puszystych, lekkich placuszków, idealnie nadających się na posiłek o każdej porze dnia. Zgodnie z panującą w USA tradycją, podaje się je z syropem klonowym oraz owocami leśnymi.
Równie „uniwersalny” charakter posiadają tzw. cheese balls, a zatem kulki z kremowego serka śmietankowego z dodatkami. Owe dodatki to na przykład szynka, natka pietruszki, orzechy albo kolejne gatunki sera. Ze względu na swoją oryginalność, a zarazem prostotę, kuleczki serowe można proponować zwłaszcza podczas eleganckich rodzinnych przyjęć.
Trudno sobie wyobrazić listę specjałów kuchni amerykańskiej bez którejś ze słynnych kanapek. W dzisiejszych czasach można co prawda bez trudu skorzystać z usług barów szybkiej obsługi, znacznie więcej satysfakcji przyniesie nam jednak z pewnością samodzielne przygotowanie posiłku.
Na początek dobra okaże się amerykańska kanapka BLT – jedna z najbardziej lubianych przez samych mieszkańców USA. Jej nazwa pochodzi od trzech kluczowych składników: bekonu (bacon), sałaty (lettuce) i pomidorów (tomato). Przygotowanie kanapki potrwa zaledwie chwilę, zaś efekt okaże się wyborny.
Na męski wieczór przy piwie idealnie nadaje się natomiast befsztyk wołowy w bułce. Spory kawałek dobrze wysmażonej wołowiny podajemy w podpieczonej bułce wraz z cebulką i ostrym sosem tabasco. Będzie to idealny dodatek np. do sobotnich emocji sportowych.